Mnie na widok tego Fishera oczka trochę zabłysły, ale wyobrażacie sobie taki zestaw i tę "babkę" w takim "uniformie", gdzieś w lesie ? Ciekawe co by głośniej piszczało: Fisher nad militarką, czy ona, bo wlazła w pajęczynę , albo na jakąś żabę?

:-*
Koleżanki, a są wśród nas na forum, nie obraźcie się, na pewno wolę jedną dziewczynę w moro, gdzieś obok na stanowisku.jak piszczy z radochy bo guziora znalazła, niż to "coś" po tiuningu . A już zdecydowanie wybieram FISHERA !

Pozdro. Kir.