Autor Wątek: garretta ace150 , fischer f 11  (Przeczytany 1080 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline szizun

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2
garretta ace150 , fischer f 11
« dnia: 18.04.2019, 22:18:02 »
Witam
Tak sobie czytam i czytam i oglądam te Wasze filmiki z poszukiwań , wykopek i naszła mnie chęć na spróbowanie :idea: .Tak na początek myślę o zakupie wykrywacza typu : garretta ace150 lub fischer f 11 z przewagą na fischera :P . Naczytałem się o nich i naoglądałem filmików , testy nie testy i na początek musi wystarczyć , złapię bakcyla to pomyślę dalej .Ale do czego zmierzam . Jestem z Krakowa i widzę , że szału nie ma z możliwościami zakupu :evil: ( mało sklepów ) albo źle szukam . Czy ktoś zna jakieś sklepy militarne czy inne z wykrywaczami w Krakowie ? czy muszę skorzystać z allegro ? Bardziej z naciskiem na fischerka . Rozchorowałem się i od kilku miesięcy jestem na rencie szkoda że tak szybko bo mam dopiero :) 46 lat ale nie będę się użalał .Mam sporo wolnego czasu i że by nie zgnuśnieć postanowiłem go spędzać jakoś aktywnie a nie klapnąć przed tv z butelką piwa i kisnąć we fotelu .Nie napisałem co chciałbym szukać , przede wszystkim monetki i drobne artefakty , militarka odpada .Tak tak czytałem prawa i obowiązki związane z tym hobby .Teraz poznaję historię Krakowa i okolić ( trakty handlowe ,nieistniejące zabudowania , mosty , przemarsze wojsk , bitwy itd. )
Pozdrawiam  Bardzo Was proszę o pomoc .

Życzę wszystkim udanych wypadów i radości ze znajdek .

Paweł z Krakowa Nowa-Huta

Offline daro91

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 112
Odp: garretta ace150 , fischer f 11
« Odpowiedź #1 dnia: 19.04.2019, 00:13:04 »
Paweł nie odpowiem Ci który z tych sprzętów lepszy, ale życzę załapania tego bakcyla i płytkich dołków :) Pozdrawiam  ;)

Offline szizun

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2
Odp: garretta ace150 , fischer f 11
« Odpowiedź #2 dnia: 20.04.2019, 10:07:55 »
Hejka

Dzięki za info , tak tak tam mają same garretta sprawdzałem . Mimo wszystko spróbuję pokopać na wschód od Krakowa tak minimum 20-30 km i dalej mam w tamtych okolicach ''działkę'' blisko 80 arów od 20-tu kilku lat i nigdy nie widziałem tam poszukiwaczy ani śladów po nich . Wykrywacz jeść nie woła a zawsze jakiś wypad na grzyby , ryby czy wakacje czas się znajdzie , a i jakiś kompan czy grupy poszukiwawcze robią wypady więc nie tracę nadziei .
Pozdrawiam  ;)