He he faktycznie łuski nie leżały w garncu ale niedaleko od niego i wszystkie w jednym dołku.
To trochę taka dziwna sprawa bo:
znalazłem je na pozycjach wojsk niemieckich z I Wojny.Najpierw wychodziły tam łuski od Mausera a tu nagle te od Mosina i do tego carski guzik.Ludzie powiadają,że tam niemcy stali a tu taki mix,że już sam nie wiem.
A żeby było już całkiem zabawnie to w garnku były kawałki skóry z widocznymi szyciami..co oni tam gotowali??
