No oczywiście, niczego nie wykluczam, po prostu informuję żebyś się nie napalał

bo ja też tak kiedyś miałem, teraz już jak gdzieś jadę, a robię to bardzo rzadko, to nie mam żadnych nadziei. Fajnie jest później jak się coś znajdzie

człowiek z byle pierdoły się cieszy.