Witam! Felku , czy w tym drzewie nie było przypadkiem jakiegoś gniazda szerszeni, ewentualnie pszczół, chociaż .....?
Dla mnie wygląda to na robotę kuny, bo bobry na drzewa się nie wspinają, a dzięcioł musiałby miec dziób na 10 cm.
Kiedyś interesowałem się historią bartnictwa na Kurpiach, więc wyjdzie na to, że jakaś kuna dobrała się do larw szerszeni w gnieździe. Kuny jak wyczują łatwy dostęp do takiego rarytasu, to nie ważne, czy to ul pszczeli, czy taki próchniak , potrafią zrobic niezłą demolkę . Niektórzy pszczelarze boleśnie tego doświadczyli . A tak na marginesie w pierwszej chwili pomyślałem , że piszczałką namierzyłeś coś w środku tego pniaka i że to Twoja robota.

Pozdro. Kir.
