Na tym zdjęciu jest Pocisk szrapnelowy w łusce, a obok jest pocisk szrapnelowy (taki sam) tyle że bez łuski.
Oczywiście ten rysunek co daję pod spodem nie należy do tego zdania pierwszego tylko do opisania budowy wewnętrznej szrapnela.

Budowa
Łuska w której znajdował się zapłonnik artyleryjski bądź spłonka, wiązanka prochu znajdującego się w łusce, kielich szrapnelowy z masą kulek (lotek) ołowianych. Na spodzie kielicha jest ładunek miotający, w samym centrum od góry do dołu przebiega ścieżka prochowa, na samej górze jest zapalnik.

Sposób działania był bardzo prosty:
Carski/Radziecki żołnierz odpala papierosa, myśli (zakładając że jest trzeźwy) i robi dokładnie to:
Nabój z pociskiem szrapnelowym po wyjęciu ze skrzynki amunicyjnej po wkręceniu i odpowiednim nastawieniu zapalnika czasowego był ładowany do komory nabojowej działa. Następnie po zaryglowaniu iglica uderzając w zapłonnik artyleryjski bądź spłonkę, która detonując odpala proch. Wytworzone gazy powodują wyrzut pocisku przez lufę, która aby spowodować odpowiednie właściwości lotne pocisku jest nagwintowana (dlatego na pocisku szrapnelowym jest pierścień wiodący). Pocisk nabiera odpowiedniej prędkości i obrotu.
Po upłynięciu ustawionego czasu zapalnik odpalał ścieżkę prochu, która powodowała detonację "ładunku miotającego" umieszczonego na dnie kielicha (szklanki czy jak tam kto woli). Gazy powstałe po detonacji ładunku miotającego wyrzucają kulki ołowiane przez otwór po zapalniku (najsłabszy punkt szrapnela). Kulki ołowiane niszczyły (albo unicestwiały) wszystko w promieniu swojego zasięgu (niektóre nawet bodajże do 300m)
Pewnie kolega Loslau dopisze dokładniejszy przebieg użycia takowego pocisku.
Pozdrawiam,
SZUCHA