Witam pasjonatów.
Dziś o 9 rano wybrałem sie na łowy choć pogoda była pod psem,ale pewnie wiecie jak to jest jak człowiek po całym tygodniu pracy chce sie oderwać od codziennośći i zając sie swoją pasją.Od poludnia pogoda zaczęła sie psuć i po jakimś czasie musialem sie zwijać bo ciuszki zaczęły delikatnie przemakać.O to parę rzeczy jakie dziś znalazłem.Pozdrawiam.

Z deszczowej niedzieli

Z deszczowej niedzieli
szkoda ze po busoli została tylko koperta


Z deszczowej niedzieli
sreberko to trzy grosze pruskie-zniszczone
